Zbliża się już kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak widać, z roku na rok przybywa przeciwników imprezy, co pozwala przypuszczać, że Polacy niekoniecznie wybierają taką akurat  formę pomocy potrzebującym.

Coraz częściej przeznaczają pieniądze do innych fundacji czy organizacji charytatywnych.

Już nie od dziś wiadomo, że droga pieniędzy przekazanych na pomoc z puszek, aukcji czy przelewów do potrzebujących, nie jest do końca transparetna. WOŚP w ostatnich latach, zbiera około 50  milionów złotych każdego roku, co jest mimo wszystko dosyć imponującą kwotą. Jednak wrzucając do fundacyjnej puszki 5 złotych na sprzęt do chorych trafiają tylko 2 zł. Ktoś zada pytanie dlaczego tak się dzieje? Powodów jest kilka.

Zwolennicy Owsiaka, zawsze swoje żelazne poparcie dla fundacji argumentują tym, że gdy to przeciwnicy będą chorzy nie odmówią im potrzebnego sprzętu, który być może będzie zakupiony przez pieniądze z WOŚP. Jednak warto w tym miejscu zwrócić uwagę na parę istotnych spraw.

Przede wszystkim Caritas, jedna z największych organizacji charytatywnych działających na terenie Polski rokrocznie przekazuje wielokrotnie większą kwotę niż WOŚP. Na dodatek fundacja Jerzego Owsiaka marnuje niezliczoną ilość pieniędzy, ponieważ szpitale, które otrzymują sprzęt nie mają możliwości podania listy potrzebnego im asortymentu, lecz dostają to, co wybiorą pracownicy fundacji. Dlatego często nawet przez okres kilku lat nowe maszyny, które powinny ratować życie, stoją nierozpakowane ze względu na czyjąś lekkomyślność. Jest to wręcz nie do pomyślenia, że nasze pieniądze, które powinny pomagać chorym są nieodpowiednio wykorzystywane .

Poza tym mniej więcej połowa zebranych pieniędzy zostaje wydana na organizację różnego rodzaju wydarzeń w całej Polsce. Inne fundacje i organizacje nie potrzebują kosztownych imprez masowych, bo robią to naprawdę z potrzeby serca. Smutna jest świadomość, że siedzący za biurkiem pracownicy fundacji WOŚP inkasują miesięcznie około 8 tysięcy złotych, a dzieci stojące na mrozie cały dzień, myśląc, że ich trud pomoże komuś w 100%, a nie tylko w 30.

Ciekawi też fakt, że Jurek Owsiak, osoba która powinna być ikoną wszelkiej pomocy, popiera eutanazje, a na imprezy zaprasza osoby, które aktywnie działają na rzecz powszechnego "prawa" do aborcji, jak chociażby Wanda Nowicka, Krzysztof Bęgowski, znany obecnie raczej jako Anna Grodzka czy Joanna Senyszyn. Jak wiadomo są to czynni politycy, co prowadzi nas do konkluzji, że organizacja nie jest apolityczna. Jakby się dobrze przyjrzeć, w każdym mieście na imprezy są zapraszani tylko politycy z PO czy też SLD.

Co jednak przeraża najbardziej? Jerzy Owsiak jest organizatorem największej imprezy muzycznej w Polsce, która odbywa się każdego roku. Jest to oczywiście Przystanek Woodstock. Można by powiedzieć „brudstok”, z bardzo prostych powodów: na tej imprezie co roku nieletni spożywają narkotyki i alkohol a kilkaset z nich trafia do szpitala z przedawkowania czy przepicia. W  tamtym roku zmarły cztery osoby, a co jest najważniejsze organizacja tej śmiertelnej i niebezpiecznej dla ludzi imprezy jest finansowana z  pieniędzy fundacji WOŚP.

Na koniec warto przypomnieć, że nie pomaga przecież sam Jerzy Owsiak. Pomagacie przede wszystkim Wy. W mniejszym lub większym stopniu, ale to Wy jesteście całością sukcesu. Celem tego tekstu nie jest kogokolwiek obrazić, czy zakazać komuś dawania pieniędzy na WOŚP, bo tak też pomagacie. Jednak czy nie warto pomóc efektywniej przeznaczając to innej fundacji, bądź też osobiście robiąc zbiórkę na zakup potrzebnego sprzętu, leków etc. na potrzeby chorych? To WY wybieracie formę pomocy. Jednak czy nie warto mieć pewności i większej satysfakcji z tego, że KAŻDA wydana złotówka pomaga, a nie tylko co dziesiąta?

Mateusz Chadrysiak, ONR Pabianice