- Szczegóły
-
Opublikowano: 28 listopada 2014
W sobotę 22 listopada, dzięki życzliwości proboszcza parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Kutnie, w jednej z przykościelnych sal odbyło się szkolenie prolife. Jako oddział Obozu Narodowo – Radykalnego, mieliśmy przyjemność zaprosić przedstawicieli fundacji Pro – Prawo do życia, którzy poprowadzili spotkanie.
WOJNA
Na samym początku szkolenia usłyszeliśmy... "To jest wojna!". Czym ona jest, gdzie i o co się toczy? Wszędzie. Na całym świecie, w Polsce, a może nawet w Kutnie. Ta wojna toczy się w ludzkich sumieniach, głęboko w najciemniejszych zakamarkach serc. Powtarzając za Janem Pawłem II, to swoiste starcie cywilizacji śmierci z cywilizacją życia.
OFIARY
Jak wiadomo z historycznego punktu widzenia okrucieństwo wojny, skalę tragedii ocenia się zazwyczaj po ilości jej ofiar. Na całym świcie co roku ginie 50 milionów, w Polsce tylko w sposób legalny około 1000, a wiadomo, że czarny rynek kwitnie... Ofiarami tej globalnej tragedii, są ludzie, mogli wiele osiągnąć, żyć, jednak nie pozwolono im przyjść na świat. W bestialski sposób na samym początku życia, bezbronne dzieci są wyrywane z łon swoich matek. Nasuwa się jedno pytanie, dlaczego matki na to pozwoliły? Zbrodnia jest tym gorsza i tym głębiej sięgająca w ludzkie sumienie, że te morderstwa zleciły właśnie matki. Aborcja, przerwanie ciąży, usunięcie płodu.... bo tak właśnie dzisiejszy świat nazywa zabójstwo nienarodzonego dziecka, codziennie zbiera krwawe żniwo, generalizując jej ofiarami mógł paść nawet miliard dzieci.
PRZECIWNIK
Jak wiadomo, jesteśmy ludźmi walecznymi i honorowymi, gotowymi pójść w bój w słusznej sprawie. Okazało się jednak, że mamy poważnego przeciwnika. Pieniądze, czy media są w jego rękach. Na szczęście w praktyce liczebność jest raczej jego słabą stroną, czego dowodem może być akcja zbierania podpisów z 2011 roku, pod inicjatywą ustawodawczą "stop aborcji" zebrano 600 tysięcy podpisów gdy inicjatywa popierająca aborcje zdołała zebrać jedynie 30 tysięcy swoich zwolenników.
BROŃ
W dzisiejszych czasach słowa bywają wodą na młyn dlatego uciekniemy się do bardziej wymownych rozwiązań, do zobaczenia już niedługo na ulicach Kutna!